Zalety kupowania przez internet to m.in. oszczędność czasu, większy wybór produktów oraz niższe ceny. Według ostatnich badań Boston Consulting Group najbardziej, bo aż 20 proc., można zaoszczędzić na zakupie kosmetyków. Ich wybór w sieci nie jest jednak prosty, dlatego przed ostateczną decyzją warto m.in. dokładnie przeczytać skład produktu oraz komentarze na jego temat. Należy uważać także na fikcyjne e-sklepy, sprawdzając wcześniej m.in. adres firmy i możliwość skontaktowania się ze sprzedawcą.
W Polsce jest już ponad 10 tys. sklepów on-line. Obawa przed korzystaniem z internetowych sklepów wciąż jest jednak duża. Badania przeprowadzone przez Gemius i E-Commerce Polska wskazują, że aż 49 proc. badanych nie kupuje w sieci, bo nie może dokładnie obejrzeć i ocenić jakości danego produktu, 38 proc. boi się, że otrzyma rzecz inną niż zamawianą, a 32 proc. obawia się problemów z reklamacją.
W przypadku kupowania kosmetyku należy dokładne przeczytać jego składu, żeby mieć pewność, że produkt będzie nadawał się do danej cery, a jego działanie jest zgodne z oczekiwaniami nabywcy.
– Szukajmy w składzie, czy nie ma składników, które mogłyby wywołać alergię, np. parabenów czy innych konserwantów, które mogłyby nam nie odpowiadać. Jeżeli potrzebujemy kosmetyków, dzięki którym chcemy osiągnąć natychmiastowe i spektakularne efekty, szukajmy aktywnych składników również w ich składzie. Jeśli są one umieszczone w pierwszej linijce, a nie na samym końcu, to są to rzeczywiście kosmetyki intensywne, które powinny dobrze zadziałać – mówi Agnieszka Serkies menadżer SPA Spearside i sklepu internetowego spearside.pl.
Substancje powodujące podrażnienia to m.in.: BHA, BHT, Acid, Methyl, Etyl, Propyl, Chloride, Dowicil.
Cena powinna być adekwatna do produktu. Należy pamiętać także o tym, żeby cenę zsumować z kosztami dostawy. Na stronie trzeba poszukać również danych sprzedawcy i sprawdzić, czy można się z nim skontaktować.
– Ważne, żeby sklep ujawniał swoje dane kontaktowe wraz z adresem siedziby, bo wtedy jesteśmy pewni, że firma istnieje i rzeczywiście kupujemy od zaufanego sprzedawcy. Dobrze jak sprzedawca chwali się, że sklep już jakiś czas istnieje. Dobrze jest także, jeżeli możemy się skontaktować ze sprzedawcą i poprosić o konsultacje. Warto również zapytać, jaka jest możliwość zamawiania produktów. Czy możemy zamówić produkt przez kuriera, który bywa drogi, czy również zamówić drogą pocztową. Jak możemy zapłacić: kartą, przelewem, czy za pobraniem. Dobry sklep zgodzi się na to, żeby zapłacić za pobraniem – wyjaśnia Agnieszka Serkies.
Datę ważności można sprawdzić za pomocą specjalnych kalkulatorów, w które wpisuje się kody, zamieszczone na kosmetykach. Kalkulatory można znaleźć w internecie. Można o datę ważności zapytać również w rozmowie ze sprzedawcą. Kupujący po otrzymaniu produktu może go zwrócić w ciągu 10 dni o daty zakupu.
– Jeżeli po rozpakowaniu okaże się, że kosmetyk pachnie niepokojąco albo ma jakąś dziwną konsystencję, możemy wtedy na pewno go zareklamować i poinformować, najpierw najlepiej listem poleconym sprzedawcę, a później zwrócić kosmetyk – tłumaczy Agnieszka Serkies.
Dobrym źródłem informacji na temat danego kosmetyku i usług sklepu on-line, w którym chcemy złożyć zamówienie, są fora internetowe. Można znaleźć na nich opinie dotyczące skuteczności, konsystencji, wchłaniania się danego produktu. Opinii i rad udzielają w sieci także osoby, które wykorzystują kosmetyki w pracy, np. fryzjerzy, makijażyści, kosmetyczki. Zdarza się jednak, że komentującym może być właściciel sklepu lub wynajęty przez niego człowiek.
– Czytajmy te komentarze uważnie. Jeżeli sprzedawca zamieszcza tylko pozytywne opinie, to już może się włączyć jakaś lampka alarmowa, że jednak warto sprawdzić ten kosmetyk na innym forum. Jeżeli są opinie neutralne jest to już dla nas wskazówka, że kosmetyk może odpowiadać jednym bardziej, innym mniej – mówi Agnieszka Serkies.
Nie wszystkie kosmetyki zaleca się jednak kupować on-line.
– Najtrudniej kupić przez internet zapachy oraz kosmetyki koloryzujące, ponieważ tego typu kosmetyki jednak najlepiej dobiera się już bezpośrednio podczas konsultacji. W tej chwili jest jednak duża możliwość, żeby poznać zapach czy kolor danego produktu bezpośrednio odwiedzając jeden ze sklepów. Później można znaleźć ten produkt w sieci w przystępnej cenie – wyjaśnia Agnieszka Serkies.